Zupa rybna w Pod Samsonem jest najbardziej nijaką zupą rybną jaką jadłem. Nie była zupełnie niesmaczna, była mocno PRLowska, zrobiona bez smaku, czy wyczucia. Wywar niby rybny był, ale nie powalał, w środku dużo posiekanych, rozgotowanych warzyw (ciężko stwierdzić co to były za warzywa), wkładka rybna też rozgotowana i bez smaku. Gdyby kucharz się przyłożył można by coś z tego zrobić, ale czuje, że ma on tyle lat, co reszta obsługi (i sam lokal) i na zmiany jest już stanowczo za późno.
Ocena: 2/5
Czy tam wrócę: nie