hh

Zupa rybna w Lokalnej Bistronomi

Do Warszawskiej Lokalnej Bistronomi usytuowanej na Pradze wybraliśmy się na lunch, ale w karcie dań dostrzegłem zupę rybną w przyzwoitej cenie 19zł toteż nie mogłem jej nie zamówić.

Zupa rybna okazała się kremem (a już pewnie wiecie, że za takimi nie przepadam). Kremem z bliżej niezidentyfikowanych składników w kolorze żółtym i niestety raczej bez rybnego smaku toteż podejrzewam, że to zwykły kremik z jedynie rybną wkładką, a nie bulion rybny. W środku pływała… pokrojona sałata! Nie to, żeby nie pasowała, albo była niesmaczna, ale pierwszy raz jadłem zupę z sałatą – ciekawostka na plus! Prócz tego lichy kawałek łososia i kilka ogonów rakowych. Całość przypruszona szczyprem i kleksem kwaśnej śmietany. Generalnie zupa ciekawa, nie była niesmaczna (acz zdecydowanie za mało rybna), ale drugiego podejścia do niej nie zrobię.

Dodać jednak muszę, że lokal w fajnym miejscu, lunch był smaczny i ładnie podany także polecam wpaść.

Ocena: 2.5/5
Czy tam wrócę: tak, ale nie na rybną