W końcu wybrałem się do Hali Koszyki w Warszawie sprawdzić, co miejscowe lokale mają do zaoferowania. Przechadzając się między knajpami natknąłem się na Siewcy Smaku, a tam na tablicy napisane było, że dziś serwują zupę rybną z dorszem i owocami morza. Nie mogłem przegapić takiej okazji, więc zamówiłem.

Niestety ta zupa to zbrodnia na prawdziwej rybnej. Nie była gotowana na rybach, a żeby miała smak to wygotowano dużą ilość różnych warzyw, przez co była tęga i w smaku przypominała bardziej cebulową, niż rybną z prawdziwego zdarzenia. W środku trochę pokrojonych warzyw, nieco wkładki z dorsza i dwie małże. Sorry, ale czytając o owocach morza myślę, że dostanę prócz małży jeszcze przynajmniej krewetki, czy krążki z kalmarów. Zupa nie była smaczna i nawet jako warzywna sprawdzała się źle. Dobrze, że kosztowała “jedyne” 12 ziko, bo gdybym dał dwie dychy za tą chałę zrobiłbym chyba awanturę.
Ocena: 1/5
Czy tam wrócę: nie