hh

Zupy rybne “U Rysia”

Wizyta w restauracji rybnej “U Rysia” na Marszałkowskiej nie była udana. Zamówiłem od razu obie dostępne zupy rybne: “Rybną u Rysia” (12 zeta) i flaczki z lina (16 zeta). Zacznijmy od tego, że obie zupy nie miały smaku ryby, na mój łeb jedna była na wywarze drobiowym, a druga na wołowym. Kelnerka powiedziała, że to pewnie przez dużą ilość wygotowanych warzyw – tak, czy siak obie tęgie, tłuste, niesmaczne i NIERYBNE. Wkładki: flaczki miały kawałki lina, których nie zjadłem bo… moim zdaniem ryba była popsuta – gorzka o nieciekawej konsystencji. W drugiej zupie pływało około 6 gotowanych pulpetów rybnych zupełnie bez smaku – nieprzyprawionych. Obie zupy niejadalne (toteż ich nie zjadłem). Tragedia, nie wiem jak w knajpie specjalizującej się w rybach można, aż tak spierdolić nie-takie-trudne-w-przyrządzeniu danie.

Ocena: 1/5
Czy tam wrócę: nie